Słuchaj dzieweczko! Ona nie słucha... To dzień biały, to miasteczko..." Nie ma miasteczka, nie ma żywego ducha, po gruzach biega naga, ruda Ryfka, trzynastoletnie dziecko. Przejeżdżali grubi Niemcy w grubym tanku. (Uciekaj, uciekaj Ryfka!) "Mama pod gruzami, tata w Majdanku..." Roześmiała się, zakręciła się, znikła. I przejeżdżał znajomy, dobry łyk z Lubartowa: "Masz, Ryfka, bułkę, żebyś była zdrowa..." Wzięła, ugryzła, zaświeciła zębami: "Ja zaniosę tacie i mamie." Przejeżdżał chłop, rzucił grosik, przejeżdżała baba, też dała cosik, przejeżdżało dużo, dużo luda, każdy się dziwił, że goła i ruda. I przejeżdżał bolejący Pan Jezus, SS-mani go wiedli na męki, postawili ich oboje pod miedzą, potem wzięli karabiny do ręki. "Słuchaj, Jezu, słuchaj, Ryfka, sie Juden, za koronę cierniową, za te włosy rude, za to, żeście nadzy, za to, żeśmy winni, obojeście umrzeć powinni." I ozwało się Alleluja w Galilei, i oboje anieleli po kolei, potem salwa rozległa się głucha... "Słuchaj, dzieweczko!...Ona nie słucha...
Twórczość Broniewskiego odwoływała się do emocji czytelnika. Utwory Broniewskiego są nad zwyczaj komunikatywne i perswazyjne, a w dodatku przebogate w środki artystyczne i stylistyczne. Poeta nie ukrywał swojej fascynacji dla poezji romantycznej i często korzystał z jej wzorców. Doskonale potrafił wykorzystać też mowę potoczną Władysław Broniewski. Ciąży sercu troska i pieśń, troskę w sercu ukryj i nieś, pieśń jak kamień podnieś i rzuć. W dymach czarnych budzi się Łódź. Wyją syreny, wyją co rano, grożą pięściami rude kominy, w cegłach czerwonych dzień nasz jest raną, noc jest przelaną kroplą jodyny,Wiersz Władysława Broniewskiego ,,Ballady i romanse” w interpretacji Doroty Godzic. Film jest częścią projektu "polska-poezja.pl", którego celem jest stworzenie internetowej ba more
Do polskiego chłopięcia. Autor: Władysław Bełza. Nie płacz, nie płacz synku drogi, Żeś na ziemi swej ubogi! Że nie miecz ci ani radło, Lecz tułactwo w doli padło, Żeś łzy tylko i cierpienia, Odziedziczył z twego mienia.