Produkowanie wina w domowych warunkach ma wielu zwolenników w Polsce. Kto z nas nie pamięta, jak nasi dziadkowie i ojcowie znikali na długie godziny w piwnicach właśnie pod tym pretekstem? Zrobienie własnego wina to świetny pomysł na nauczenie się czegoś nowego czy spożytkowanie nadmiaru owoców. Produkcja alkoholu jest jednak skomplikowanym procesem, a dziś porozmawiamy o jednym z jego punktów – o drożdżach, niezbędnego składnika podczas fermentacji. Jakie drożdże są najlepsze do zrobienia swojego wina? Koniecznie przeczytajcie poniższy artykuł. Wiele gatunków drożdży Drożdże to bardzo pożyteczne grzybki, które zawierają prawdziwe bogactwo witamin i składników mineralnych, a dodatkowo posiadają właściwość szybkiego i efektywnego rozkładu cukru na etanol i dwutlenek węgla. Znajdują szerokie zastosowanie, od wyrobów piekarniczych, przez kosmetyczne, aż do produkcji alkoholu. Z tego względu w sklepach możemy znaleźć wiele rodzajów i gatunków drożdży. Te, na które trafiamy najczęściej to tzw. drożdże spożywcze lub piekarnicze. Kupimy je w sklepie spożywczym w kostce, a zapłacimy za nie grosze. Drożdże spożywcze sprawdzą się zarówno w kuchni (upieczemy domowy chleb, bułeczki czy ciasto na pizzę) albo w łazience (zrobimy z nich maseczkę do włosów i twarzy). Ten typ drożdży często stosuje się w kuracjach odżywczych w postaci napoju regeneracyjnego. Różne preparaty z drożdży dostaniemy także w aptece. Natomiast jeśli chodzi o produkcję alkoholu, sprawa może się lekko skomplikować. Dostępne są bowiem szczepy drożdży, które służą do wytwarzania konkretnego typu alkoholu - drożdże piwne, gorzelnicze czy winne. Drożdże winne Załóżmy, że znaleźliśmy się w sklepie branżowym z zamiarem kupienia drożdży winiarskich. Musimy wybrać taki gatunek, który najlepiej sprawdzi się przy fermentacji naszego wina. Dlatego najpierw powinieneś określić, jak mocny trunek chcesz uzyskać i jaki czas masz zamiar poświęcić na produkcję. Dzięki drożdżom winiarskim możemy przewidzieć, jaki będzie efekt końcowy całego procesu, to ich zdecydowana zaleta. Jaki gatunek do jakiego wina? Pomimo początkowego zamieszania, szybko zorientujesz się w gatunkach i rodzajach drożdży. Wybór ułatwiają producenci, którzy dokładnie opisują wszystkie właściwości drożdży oraz podają dokładne instrukcje, jak z nimi postępować. Zwykle drożdże mają nazwy odpowiadające winom, które chcemy uzyskać. Przykładowo, drożdże Tokay dodamy do agrestu, głogu, gruszek, moreli, truskawek i białych winogron, uzyskując w ten sposób wina deserowe i stołowe (różowe i białe). Drożdże Sherry są do jabłek, dzikiej róży, rodzynek, białych winogron – także białe wina deserowe. Jeśli chodzi o wina czerwone, dobre są drożdże Burgund, które dodamy do śliwek, aronii, bzu, wiśni, jagód i czarnej porzeczki. Dzięki nim wytworzymy wina bardzo słodkie.
4. Winogrona przełóż do gąsiora i wlej wodę z cukrem. 5. Drożdże i pożywkę przygotuj według instrukcji na opakowaniu i dodaj do gąsiora. 6. Dokładnie wymieszaj i zamknij korkiem z rurką fermentacyjną. Do rurki wlej wodę przegotowaną. 7. Gąsiora odstaw na ok. 6 tygodni w ciepłe miejsce. 8.
Drożdże winiarskie to niezbędny składnik drożdży jako dodatek do moszczu winnego w każdym przepisie na wino. Jest to kluczowy składnik, który wykonuje całą pracę. Drożdże winiarskie zużywają cukry zawarte w moszczu winnym i przekształcają je w alkohol i gaz CO2. Bez drożdży nie mielibyście wina. Istnieją trzy różne sposoby dodawania drożdży do moszczu winnego. Każda metoda ma swoje zalety i wady. Oto krótki przegląd każdego z nich: Dodaj drożdże bezpośrednio do moszczu winnego: To jest najczęstsza metoda. Po prostu otwórz opakowanie drożdży winnych i posyp je bezpośrednio na moszcz winny. Nie ma powodu, aby mieszać drożdże z płynem. Samo rozpuści się w winie. Posyp drożdże i pozostaw. Oczywistą zaletą tej metody jest to, że nie wymaga wysiłku. Wadą jest to, że tracisz część zdolności drożdży do efektywnej fermentacji na samym początku fermentacji. Efektem jest opóźnienie w rozpoczęciu fermentacji – zwykle jest to kwestia 3 lub 4 godzin. Ponownie nawodnij drożdże. Następnie dodaj do moszczu winnego: Drożdże winne, które dostajesz w małych opakowaniach, zostały odwodnione. Cała wilgoć została usunięta z komórek, aby uczynić je nieaktywnymi podczas przechowywania. Ponowne nawodnienie oznacza dodanie wody z powrotem do drożdży. Gdy proces ten zostanie wykonany przed dodaniem drożdży do moszczu winnego, fermentacja przebiega szybciej. To nie przypadek, że jest to metoda, którą znajdziesz na boku większości opakowań drożdży winiarskich. Producenci tych paczek drożdżowych woleliby, abyś używał tej metody. Problem polega na tym, że jeśli nie zastosujesz się „dokładnie” do wskazówek, możesz łatwo zabić drożdże winiarskie. Zrób Starter Drożdżowy. Następnie dodaj do moszczu winnego: Ta metoda jest często mylona z ponownym nawodnieniem, ale to nie to samo. Ponowne nawodnienie przywraca drożdżom winnym ich pierwotny stan poprzez dodanie do nich wody. Ale starter drożdżowy w rzeczywistości pozwala drożdżom fermentować na niewielkiej ilości moszczu przed dodaniem go do partii wina. Rozrusznik drożdżowy zwykle potrzebuje jednego lub dwóch dni, zanim zostanie dodany do całej partii. Przygotowanie startera drożdżowego jest dość proste. Jeśli moszcz winny jest już przygotowany, można go użyć jako startera. Pół litra moszczu winnego w litrowym słoiku Mason i paczka drożdży winnych działa idealnie na pięciolitrową partię wina. Jeśli Twoja partia jest większa, pomnóż proporcjonalnie wielkość startera. Dodaj 1/4 łyżeczki odżywki do drożdży wraz z opakowaniem drożdżowym i przykryj folią foliową zabezpieczoną gumką. Nakłuć otwór w plastikowej folii, aby umożliwić ulotnienie się gazów. Niezależnie od wielkości startera lub sposobu jego przygotowania, chcesz, aby drożdże winne zmaksymalizowały poziom aktywności przed dodaniem ich do moszczu winnego. Zobaczysz, że starter drożdżowy zaczyna się pienić. Zwykle mówię ludziom, aby wrzucili przystawkę do moszczu winnego, gdy tylko zauważysz, że pienienie zaczyna zwalniać. Innymi słowy, gdy pienienie osiągnie szczyt. Zwykle trwa to od 12 do 18 godzin po rozpoczęciu. Kiedy robisz starter drożdżowy, możesz wsypać do niego paczkę drożdży, ale purysta najpierw ponownie nawodni drożdże winne w wodzie, zanim to zrobi. Zaletą metody dodawania drożdży do moszczu winnego jest to, że uzyskasz najszybszą i najdokładniejszą fermentację. Twoje drożdże również będą poddane niewielkiemu stresowi, więc prawdopodobieństwo, że drożdże wytworzą jakiekolwiek nieprzyjemne smaki, jest bardzo minimalne. Wadą jest to, że wymaga to więcej pracy i musisz planować z wyprzedzeniem, ponieważ starter potrzebuje dnia lub dwóch, aby zacząć działać. To, jak zdecydujesz się dodać drożdże do moszczu winnego, zależy wyłącznie od Ciebie. Każda z tych metod zadziała. Po prostu rozważ zalety i wady każdego z nich i wybierz to, co działa najlepiej dla Ciebie.
Jako świeżak mam pierwsze pytanko do znawców tematu. Chcę otrzymać mocne wino 16 % półsłodkie z czerwonych winogron. Mam 12,5 kg owoców, ma być 10 litrów wina. Z obliczeń wychodzi, że aby uzyskać 16% muszę dodać 1,33 kg cukru i dodatkowo 1,6 kg cukru, aby otrzymać wino półsłodkie. Razem 2,93 kg cukru. Pytanie jest następujące,
Stron: 1 2 Witam szanownych winiarzy poraz pierwszy!! Jestem w trakcie tworzenia swojego pierwszego w życiu wina. Krótka historia: obrałem ciemne winogrona (nie wiem ile kg, były 2 wiadra 15l), rozgniotłem i wrzuciłem do balonu dosypując cukru dolewając wody. Po jakimś czasie dodałem drożdży Biowin wg. instrukcji (pasteryzacja, odczekanie). No i tak to sobie bulgotało przez ok. 5 tygodni, w międzyczasie dodałem trochę wody i cukru. Wczoraj zlałem winko i: -jest bardzo słodkie, jak dla mnie za słodkie ale smaczne, -zapach ma fajny taki mocno winogronowy, -jak posmakowałem to wydawałoby się, że ma "kopa" ale zmierzyłem "winometrem" zakupionym od przyjaciól ze wschodu i wyniosło 6% dla mnie stanowczo za mało. Czy mogę dodać drożdzy żeby je wzmocnić? Wino wlałem do balonu całe 6 litrów i chyba zrobiłem błąd dodając ok. 800ml wody...... Czy w ogóle da się je jakoś wzmocnić? Pozdrawiam Ogólnie rzecz biorąc to popełniłeś wiele błędów. Tak to jest jak się najpierw robi a potem czyta. Napisz po kolei ile czego dałeś, czy wyrzuciłeś już owoce z balonu itp. Czy masz cukromierz? Jeśli tak to zmierz blg. choć jak jest słodkie to pewnie cały cykier nie został przerobiony. Czy na drożdżach była piana i bąbelki? Nie ma czegoś takiego jak winometr, nie zmierzysz bezpośrednio zawartości alkoholu w winie. Z 30l winogron (plus dodatki) - 6l wina - albo czyste marnotrawstwo, albo podpijałeś co nieco A ten przyrząd to może się nazywał winomierz i wskazywał 6blg. 30 l winogron i dwukrotnie dolewana woda oraz cukier i na koniec 0,8 l wody, a z tego tylko 5,2 l wina - ta ja nic nie rozumiem. Dzięki :emto za ciepłe przyjęcie myślałem, że będzie gorzej.... Na początku razem z wrzutem winogron dodałem 1kg cukru i ok. 1,5l wody, Zrobiłem MD na bazie soku z tychże winogron, w butelce była taka zawiesina od powierzchni tak do połowy w dół ("gluty" jak ja to nazwałem), bąbelków nie było, piana tak. Po 4 dniach zawartość butelki wlałem do balonu. Tak, wyrzuciłem już owoce z balonu. Po ok. 2 tyg. dodałem 1kg cukru i 1l wody. Teraz wlałem samo wino do balona ok. 6l wyszło i dolałem ok. 800ml wody. Nie, nie mam cukromierza. Mam taki spławik z dwiema podziałkami: alkohol + cukier, jak mierzyłem wyszło: 6% alkoholu a cukru na skali było 12-13 mniej więcej. Sprawdziłem ten "spławik" na winie ze sklepu: na etykiecie było 10% i na moim "spławiku" było 10%... Mam książkę Z. T. Nowickego "Domowe..." i na jej podstawie zacząłem swoją przygodę z winiuchnem :frida :Nephilim Nie, nie popijałem podczas teraz jest ok. 7litrów. Na moje oko było tak ze 20 litrów owoców tak luzem oczywiście w wiaderku, nie ugnicione były... Dodałeś w sumie 3,3L wody i 2,5 kg cukru co daje razem około 4,8L syropu. Zachodzę w głowę co zrobiłeś z tymi winogronami, że z 20L owoców uzyskałeś TYLKO 2L moszczu? Robiłeś miazgę? Wyciskałeś je? Zresztą same powinny się rozlecieć podczas fermentacji. Dałeś na pewno za dużo cukru i masz teraz słodki ulepek w charakterze wina. Restart raczej odpada. Jak chcesz mocniejsze to dodaj spirytusu, wypij to szybko i poczytaj Forum jak zrobić porządne wino z winogron. Chyba, że zrobisz je jeszcze w tym roku - wytrawne i skupażujesz z tym słodkim. Do T. Nowickiego "mixologa" nic nie mam, książkę tez posiadam, ale tam chyba było o fermentacji w miazdze, odciaskaniu soku, mierzeniu zawartości cukru, kwasach... Czasami czytając jego książkę ma się wrażenie, że o winach zaczął pisać po kilku "głębszych" z drugiej części. Z samych gron miałeś ok. 1 kg cukru, więc prawdopodobnie po dodaniu kolejnych porcji cukru drożdże umarły na cukrzycę. Owoce się waży przed zrobieniem z nich czegokolwiek, a objętości podajemy już przy czystym soku. Mogę się domyślać tylko, że jeśli ja w 30l wiaderku miałem 15kg owoców, to Ty w 20l miałeś ich 10kg (tak z 8l czystego soku powinno wyjść). Proponuję przefiltrować to co masz, zmierzyć cukier i spróbować restartować fermentację. Możesz spokojnie dopełnić do 10l, cukru już nie dawaj. A co z kwaskiem to doczytaj. Ok, dzięki za porady, następnym razem będę się ściśle stosował do wskazówek. Pozdrawiam :lolo Było mniej więcej tak jak Ty napisałeś. Czyli, jak mniemam, mam dolać ok. 3l wody jeszcze i po zrobieniu MD spokojnie ją wlać? Ogólnie rzecz ma się następująco : Przez 5 tygodni drożdże przerobiły cukier znajdujący się w owocach + cukier dodany przez Ciebie na początku i w trakcie fermentacji. Jeżeli po tym wszystkim dodałeś jeszcze 1kg cukru , to dosłodziłeś porządnie swoje 7l wina i Blg może teraz wynosić ok 12. Jak pisałeś wino na smak ma "kopa" , więc zawartość alkoholu pewnie była ok , tylko niepotrzebnie zasugerowałeś się swoim "winometrem" , bo nie ma możliwości bezpośredniego pomiaru alkoholu w winie. Zastanawia mnie ilość moszczu uzyskana z takiej ilości winogron , tak pi razy drzwi ok 3l !!!. Napewno porozgniatałeś jagody i później je odcisnąłeś ??? Wydajność moszczu wskazuje na to , że wrzuciłeś je nierozgniecione , a później odcedziłeś bez tłoczenia. pozdrawiam Kuba Tak, alkohol spadnie i blg do "znośnych wartości", więc spokojnie można restartować. Najlepiej byłoby to zrobić aktywnymi drożdżami, ale jak nie masz to zrób z nastawu dużą MD (tak z 1l). Ale w W-wie masz dostęp do aktywnych, więc lepiej na nich. Kuba, nie będę pisał jak winogrona odciskałem bo wstyd jak cholera i faktycznie dotarło do mnie jakie marnotrastwo poczyniłem...(a sam je mozolnie zbierałem przez pół dnia) ech.... Dzięki serdeczne wszystkim! Pójdę tropem :lolo i nieomieszkam podzielić się z Wami efektami... Pozdrawiam Panowie, ale jeśli na niecałe 3L moszczu damy 7L syropu to czy nie będzie to za duże rozcieńczenie? Zastanawiam się czy jest warto dolewać jeszcze 3L wody do tego wina. Może już lepiej soku z kartonika? 3l moszczu, ale jakiego! Z 10kg owoców! Jeżeli całość była fermentowana to ta pozostała ilość wody nabrała takich samych właściwości jak sok. Czyli można przyjąć, że mamy 5l czystego soku. Pewnie ,że będzie zbyt duże rozcieńczenia i lepiej dać sok z kartonika , ale tam też jest cukier i nastaw może nie zrestartować. Najlepszym rozwiązaniem byłoby zrobienie z soku z kartonika drugiego nastawu na wino wytrawne min. 7 l i późniejsze kupażowanie obu win. pozdrawiam Kuba Cytat:Wysłane przez lolo 3l moszczu, ale jakiego! Z 10kg owoców! Jeżeli całość była fermentowana to ta pozostała ilość wody nabrała takich samych właściwości jak sok. Czyli można przyjąć, że mamy 5l czystego soku. Ja nie byłbym tak do końca przekonany, bo co zostało w tych nieodciśniętych owocach Na miejscu kronosika to kupiłbym normalny cukromierz i zmierzył faktyczne blg. Dobra, to zrobię tak, że kupię normalny cukromierz, zmierzę blg i wtedy podejmę następne kroki, hough! Cytat:Wysłane przez Nephilim Cytat:Wysłane przez lolo 3l moszczu, ale jakiego! Z 10kg owoców! Jeżeli całość była fermentowana to ta pozostała ilość wody nabrała takich samych właściwości jak sok. Czyli można przyjąć, że mamy 5l czystego soku. Ja nie byłbym tak do końca przekonany, bo co zostało w tych nieodciśniętych owocach Na miejscu kronosika to kupiłbym normalny cukromierz i zmierzył faktyczne blg. Pewny być nie musisz i to się chwali, ale wiem co mówię. Cukromierz to podstawa, bez tego nic się nie zrobi. Cukier i fermentacja w miazdze dość skutecznie wykrzesała z gron najistotniejsze rzeczy, a że zostało tyle soku skutkuje tylko tym, że wina będzie 10l, a nie 15l. Zamiast bawić się w kartoniki lepiej dodać rodzynki albo miód. zmierzyłem "winometrem" zakupionym od przyjaciól ze wschodu i wyniosło 6% ---alkoholomierz kapilarny fałszuje wyniki (w zaleznosci od zaw. cukru w winie). Drożdże szlachetne dodaje sie zaraz po zmiażdżeniu owoców a nie po 4 dniach. Pewnie dzikie drożdże poprowadziły ferm. arek Witam ponownie, zmierzyłem cukromierzem (dzięki :nixz)i oto wynik: Blg= między 10 a 11 Według tabelki z forum tech. daje to ok. 6% alkoholu, czyli reasumując ten mój "wschodni", wg. :moonjava alkoholomierz kapilarny, całkiem podobny dał wynik... I teraz chyba należy dobre drożdze dodać do wina i .....czas pokaże, nieprawdaż? Bartek A według mnie to masz około 17% bardzo słodkie winko. 10blg na cukromierzu to cukier, który jeszcze został nieprzerobiony w alkohol i na pewno już nie zostanie przerobiony. Na Twoim miejscu nie rozcieńczałbym tego wina tylko skupażował z jakimś wytrawnym. Marek EDIT: Machnąłem się, dałeś 2kg cukru a nie 2,5. Masz około 14% winko bardzo słodkie. Czas pokaże , jednak mając na początku 330g/l cukru ( wg obliczeń Nephilima) a teraz Blg=10 , pomijając poprawkę na niecukry , ponieważ alkohol zawarty w winie równoważy część frakcji o gęstości większej niż 1g/cm3 , Twoje wino ma alk. , więc restart nie będzie taki oczywisty. Jeżeli wystartuje , to może do 17% , czyli połowa obecnego cukru nie ulegnie fermentacji i będziesz miał wino półsłodkie , czyli już drinkable. Oby się udało. pozdrawiam Kuba Stron: 1 2
Rejestracja: śr paź 17, 2018 7:25 pm. Re: Wino z ciemnych winogron przestało pracować. autor: Mickey Mouse » pt paź 19, 2018 8:40 pm. Było 6 kg ciemnych winogron . 3kg cukru dodane jednorazowo i 7 litrów wody. Blg początkowe nie znam ale teraz jest 5. Co z tym zrobić i czy ma jakąś moc.
Wino jest jednym z najchętniej wybieranych trunków na naszym kontynencie. Kobiety, które nie zawsze piją mocniejszy alkohol, chętnie sięgają po wino na spotkaniach towarzyskich. Wino swoje pochodzenie odnotowuje w Iranie około 5500 Uprawa wina została rozpowszechniona i w każdym kraju możemy znaleźć winnice, które mogą się pochwalić znakomitym smakiem. Sprawdź również – jagoda kamczacka czy można z niej zrobić wino? Oczywiście w zależności od kraju pochodzenia, wino będzie miało inny smak. W krajach słonecznych, przystosowanych do uprawy winogron wina będą przesiąknięte aromatem oraz słodyczą dojrzewających w słońcu owoców. W Polsce wino można zrobić z różnych owoców. Do popularnych z nich należą maliny, wiśnie, porzeczki oraz róża. Ta ostatnia daje możliwość stworzenia wina z dodatkowymi leczniczymi działaniami. Wino z winogron w naszym klimacie jest także do zrobienia i nie wymaga ona zbyt wielkiego wysiłku. Nie ma żadnych przeciwwskazań do takiej produkcji. Jedynie musimy kupić dobre w smaku winogrona. Dla osób, które chcą rozpocząć własną produkcję wina z winogron, poniżej opisujemy, jak się do tego przygotować. Sprawdzamy, ile winogron będziecie potrzebowali na balon 15l, przedstawiamy przepis na 15l wina z białych winogron oraz podajemy przepis na 15l wina z winogron bez dodatku drożdży. W takim razie, ile będziemy potrzebować winogron na balon 15l? Jeżeli rozpoczynamy proces wytwarzania czegokolwiek, w pierwszej kolejności należy zapoznać się z przepisem oraz proporcjami, jakie będą potrzebne do wykonania danej czynności. Tak samo jest podczas produkcji wina z winogron. Nie zrobicie dobrego wina, jeżeli nie będziecie przestrzegać ilości z przepisu, który został napisany przez osoby mające doświadczenie w produkcji wina. Zatem ile winogron na balon 15l będziemy potrzebować? Podstawowym pytaniem jest to, ile litrów wina chcecie wyprodukować. Najczęściej przyjmuje się balon 15l. Ilość winogron potrzebna do 15l balonu nie powinna być pomniejszona ani powiększona przez nas. Ilość winogron do 15l balonu zawsze idzie w parze z cukrem oraz wodą. To podstawowe składniki dobrego wina. Jeżeli w waszym przepisie będzie więcej nieznanych produktów to znak, że coś jest z nim nie tak. Przesadzone przepisy mogą spowodować, że owoce zaczną gnić, a po winie nie będzie śladu, natomiast całą zawartość balona trafi do śmietnika. Do balonu 15l ilość winogron powinna wynosi 6 kilogramów, dodatkowo należy dodać 4 litry wody i 3 kilogramy cukru. Takie proporcje dają pewność, że wino będzie miało idealny smak, nie będzie za słodkie czy też cierpkie. Proporcje już są znane, jednak jakie są przepisy na 15l wina z białych i jasnych winogron. Czy jasne winogrona będą miały w swoim składzie produkty codziennego użytku? Poniżej prezentujemy przepis na 15l wina z białych winogron. Przepis na wino z białych i jasnych winogron 15l W takim razie, jak wygląda przepis na wino z białych i jasnych winogron na balon 15l? Posiadając przepis na 15l wina z białych winogron, produkcję należy rozpocząć od przygotowania niezbędnych narzędzi. Ważny będzie wybór balonu, w którym umieścicie jasne winogrona na wino. Dodatkowo potrzebujecie białe winogrona, cukier, wodę, drożdże, wężyk, korek oraz rurkę umożliwiającą dostęp powietrza i fermentację białych winogron. Najlepszym przepisem na wino z jasnych winogron będzie ten, który nie zawiera kilkunastu składników. Takie eksperymenty nie są potrzebne. Wino zawiera w swoim składzie trzy lub cztery składniki, co pozwala na samodzielną produkcję wina z białych winogron w domu. Przepis na wino z białych winogron dający 15l gotowego wina powinien zawierać moszcz z winogron, czyli samodzielnie wykonany sok z owoców, z których będzie zrobione wino. Moszcz jest niezbędny, ponieważ stanowi bazę pod produkcję wina z jasnych winogron. Następnie należy przygotować cztery lity wody, trzy kilogramy cukru i sześć kilogramów jasnych winogron. Po przelaniu soku do balona należy umieścić w nim także owoce, które zasypujemy cukrem i na końcu zalewamy wodą. Ostatnim krokiem jest dodanie drożdży z tak zwaną pożywką. Jest to ważne, ponieważ drożdże ułatwiają oraz przyspieszają proces fermentacji. Tak przygotowaną miksturę należy odstawić w chłodne miejsce na około dwa tygodnie. Po tym czasie wino rozpocznie proces fermentacji. Po upływie czternastu dni wino zacznie bulgotać. Po odczekaniu kolejnych dwóch tygodni wino należy przelać do czystego balonu i zostawić na minimum dwa, trzy miesiące. Tyle wystarczy, aby móc dokonać pierwszej degustacji. Oczywiście smak wina będzie delikatny, jeżeli będziecie czekać dłużej, głębia smaku będzie nabierała na intensywności. Przepis na wino z białych winogron nie wymaga nadzwyczajnych umiejętności, należy tylko pamiętać o kolejności oraz wymaganym czasie, aby wino nabrało smaku. Możecie również znaleźć przepis na wino z winogron bez dodatku drożdży. Poniżej przedstawiamy przepis na 15l wina z winogron bez drożdży. Przepis na wino z winogron 15l bez drożdży Przepis na wino z winogron bez dodatku drożdży jest prostszy, jednak nie będzie szybszy w uzyskaniu wina. Proces produkcji wina z dodatkiem drożdży jest szybszy przez działanie drożdży. Jeżeli będziecie chcieli zrobić wino bez drożdży, najlepsze do tego będą ciemne winogrona. To, co będzie potrzebne to owoce, cukier, woda, balon, rurka fermentacyjna oraz korek. Taki zestaw w zupełności pozwoli na zrobienie pysznego domowego wina bez drożdży, które będzie miało pozytywny wpływ na nasze zdrowie. Przepis na wino z winogron bez drożdży w pierwszej kolejności mówi o przygotowaniu moszczu z owoców. Gotowy produkt należy przelać do gąsiora, czyli balona i zalać go syropem przygotowanym z wody i cukru. Najlepiej jest zapełnić około ⅔ balona, jeżeli chcecie uzyskać 15l wina z winogron. Tak przygotowaną bazę zostawiamy na około tydzień. Po tym czasie możecie już oddzielić pozostałości owoców z moszczu i przelać gotowy roztwór do czystego balonu. Następnie należy dodać owoce i odstawić w ciepłe, zacienione miejsce. Przepis na 15l wina z winogron bez drożdży zawiera jeden sekret. Owoce nie powinny być myte. Dzięki nalotowi, który osadza się na owocach, proces fermentacji zachowa naturalny przebieg.
W artykule omówimy rodzaje drożdży do produkcji wina domowego, jakie drożdże wybrać do wina ze śliwek, porównamy popularne drożdże winiarskie oraz omówimy ich rolę w procesie produkcji wina. Rodzaje drożdży do produkcji wina domowego. Drożdże są niezbędne do przeprowadzenia fermentacji, która jest kluczowym etapem w produkcji
Liczba postów: 19 Liczba wątków: 1 Dołączył: 10 2015 Cześć, W zasadzie wina nie planowałem robić, ale przy każdej wizycie na targu atakuje mnie piękny zapach tegorocznych polskich winogron. Robiłem już z nich sok - obłędny aromat. No i tak powoli dojrzewam do decyzji o winie. Teraz czytam maniakalnie forum i inne materiały no i powoli wychodzą mi decyzje do podjęcia i związane z nimi pytania, którymi chciałbym was drodzy eksperci podręczyć. Wiem że to udręka z takimi świeżakami, więc będę wdzięczny za wszelkie wskazówki. 1. Jakie winogrona - jakbym miał sam decydować to pojechałbym na plac i kupił po prostu odpowiednią ilość najsłodszych i najbardziej aromatycznych winogron. Wiem że pestki i łodyżki mają być brązowe. Czy to dobry pomysł? Czy może mam polować na jakąś konkretną odmianę? Mieszkam w Krakowie - może jest tu w okolicy jakaś miejscówka gdzie się najlepiej w nie zaopatrzyć? 2. Jakie wino. Nie przepadam za słodkimi winami - kupując sklepowe zazwyczaj celuję w solidne wytrawne wina z beczką i taniną. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że takiego wina nie zrobię w domu. Chciałbym zamknąć w robionym winie jak najwięcej tego obłędnego aromatu krajowych winogron. No i pytanie - w jaką słodycz celować (myślałem o czymś pomiędzy półsłodkim i półwytrawnym), żeby łatwo dobrać drożdże co by sobie grzecznie umarły po osiągnięciu stężenia alkoholu i żeby nie musieć doprawiać winogron wodą. 3. Jakie drożdże. Tu mam za mało wiedzy - pokornie proszę o rekomendację. 4. Maszynka do wyciskania. Mam taką bardzo porządną (Hurom). Czy mogę przez nią przepuścić winogrona, czy raczej nie? 5. Mrożenie - myślałem o przemrożeniu winogron w celu łatwiejszej ekstrakcji soku. Dobry pomysł? 6. Rodzynki - tak/nie? Ile? 7. Miód - jeżeli wyjdzie konieczność dodania małej ilości cukru to dodam miód. Dobry pomysł? Ale czy napalać się na dodawanie miodu jeżeli nie będzie takiej konieczności? 8. Podgrzewanie pulpy. Dlaczego nie podgrzewa się winogron w celu wybicie drobnoustrojów i dzikich drożdży tylko siarkuje? Mam wielki gar w którym zacierałem piwo. 9. Sprzęt. Dysponuję plastikowym fermentorem (robię czasem piwo). Dymion być może kupię - mam jakiś ale chyba za mały. Czy to konieczne? Czy mogę jakoś dać sobie radę samym fermentorem? Balingomierz mam, rozumiem że mam sobie kupić ten zestaw do pomiaru kwasowości. Czy coś jeszcze? Kreda? Odżywka (jaka)? Który sklep wysyłkowy polecacie? Jeszcze raz z góry dziękuję za wszelką pomoc. Liczba postów: 724 Liczba wątków: 6 Dołączył: 10 2014 Lokalizacja: Skawina(Rzozów) Nastrój: Melancholijny 1. Przerobowe 2. Nie zrobisz gronowego półsłodkiego(małe prawdopodobieństwo) Jak lubisz wytrawne taniczne(czerwone) to takie zrób nie psuj cukrem. 3. Pytanie jakie wino białe, czerwone i pytanie jaki % chcesz uzyskać. 4. Sokowirówka odpada... lepiej wycisnąć ręcznie po dodaniu pekto jak nie masz prasy. 5. Zły pomysł zniszczysz tylko strukturę owocu... do tego jest pekto. 6. Pytanie co chcesz osiągnąć na pewno leprze niż buraczan. 7. Klarowanie będzie trwało wieczność ale nie stoi nic na przeszkodzie tylko nie będzie to już gronowe. 8. Tracisz aromaty i wszystko co jest najlepsze w owocach...(owoców nawet się nie myje tylko dodaje piro by zlikwidować drobno ustroje) 9. No po fermentacji burzliwej trzeba zlać wino pod korek wiec przyda się balon o mniejszej pojemności, pożywka dla drożdży się przyda, pekto, piro. W Krakowie fajny sklep jest na obok kabla jest tam wszystko czego dusza zapragnie. (wysyłkowo też działają ale jak jest prawie pod nosem) Liczba postów: 19 Liczba wątków: 1 Dołączył: 10 2015 Przerobowe powiadasz. Strasznie mnie kusi ten zapach winogron na targu. Jakie one będą miały wady w stosunku do przerobowych? Za mało cukru? Za dużo kwasu? Wydaje mi się że ten rok był bardzo dobry - wyjątkowo słodkie są te winogrona krajowe. A gdzie w małopolsce polować na winogrona przerobowe? Hurtowy plac na rybitwach? Jak szaleć to szaleć, może bym muszkata upolował? Liczba postów: 891 Liczba wątków: 32 Dołączył: 08 2012 Lokalizacja: Kołobrzeg Czytałeś działy poświęcone winom: Wina gronowe Wina winogronowe . Liczba postów: 19 Liczba wątków: 1 Dołączył: 10 2015 Czytam na bieżąco. Rozumiem zależność kwasu i cukru, znam temat fermentacji z robienia piwa. Większość tematów zaczyna się tak, że ludzie coś już zaczęli robić, trochę schrzanili i pytają co dalej. Ja chciałem najpierw pomyśleć, a potem dopiero działać. Liczba postów: 891 Liczba wątków: 32 Dołączył: 08 2012 Lokalizacja: Kołobrzeg (14-10-2015, 12:19)mgrzemow napisał(a): Ja chciałem najpierw pomyśleć, a potem dopiero działać. Są tam gotowce, szczegółowe opisy- co, jak, z czym. Konkursowe opisy, kroczek po kroczku z wyliczeniami matematycznymi, czytałeś? TU może być coś pomocnego, przeczytaj od pierwszej strony. Liczba postów: 19 Liczba wątków: 1 Dołączył: 10 2015 Podstawową wątpliwość miałem co do winogron - z ich % cukru i kwasu wyjdzie mi cała reszta, więc na obliczenia za wcześnie chyba. Rozumiem, że lepiej przerobowe, ale na nie się chyba spóźniłem. Liczba postów: 891 Liczba wątków: 32 Dołączył: 08 2012 Lokalizacja: Kołobrzeg (14-10-2015, 12:39)mgrzemow napisał(a): Rozumiem, że lepiej przerobowe, ale na nie się chyba spóźniłem. TU znajdziesz odpowiedz. Liczba postów: 19 Liczba wątków: 1 Dołączył: 10 2015 Znalazłem winogrona przerobowe w winnicy Srebrna Góra na Bielanach. Wiszą na krzakach - trzeba sobie pozrywać. O ile dobrze zrozumiałem jest Regent mający tak niską kwasowość, że trzeba będzie dokwaszać i jakieś białe ze szlachetną pleśnią. Wołają sobie 4zł za kilo. Celuję w czerwone półwytrawne w okolicach 13%. Plan mam taki - zbiorę tego ok 50 kg. Przepłuczę prysznicem, przebiorę, same grona do jednego fermentora na wysokość paru cm - masakra tłuczkiem do ziemniaków i do drugiego fermentora. Pomierzę BLG i kwas. Zadam pektopolem i siarką w celu wybicia dzikich drożdży i bakterii. Po jakimś czasie (muszę doczytać) zadam drożdżami. Fermentację w moszczu potrzymam ok tygodnia. Codzienne mieszanie, w razie szybkich spadków BLG dosłodzenie pod koniec. Kwasowość podniosę dodając sok z bazarowych winogron - cały czas ten zapach za mną chodzi. Drożdże - kupiłem jakieś hiper super OENOFERM X-TREME F3 za dychę w Marxam. Na razie tyle - jakbym miał zamiar zrobić coś głupiego to mnie błagam powstrzymajcie. ;-) Liczba postów: 174 Liczba wątków: 5 Dołączył: 08 2011 Lokalizacja: (14-10-2015, 11:45)mgrzemow napisał(a): Przerobowe powiadasz. Strasznie mnie kusi ten zapach winogron na targu.(...) A gdzie w Małopolsce polować na winogrona przerobowe? (...)W Małopolsce jest dużo winnic ale nie wiem czy o tej porze jeszcze tam coś znajdziesz!? Moim zdaniem spóźniłeś się przynajmniej o m-c. Oprócz przerobowych są jeszcze odmiany mieszane. Generalnie jak na pierwsze wino to strasznie mieszasz - widać to po pierwszym poście. Na pierwszy raz zrób klasyka bez zbędnych dodatków to się nie pogubisz. Liczba postów: Liczba wątków: 16 Dołączył: 07 2015 Lokalizacja: Nad Zalewem Szczecińskim Nastrój: :-) :-) @rycho65 - ale kolega pisze że już znalazł po 4 płn do zerwania samemu. Lech Liczba postów: Liczba wątków: 38 Dołączył: 01 2015 Lokalizacja: Animal Farm Nastrój: Run, Forrest - run! ;) >>>Który sklep wysyłkowy polecacie?<<< Jak będziesz miał po drodze - to może zajrzyj do Gdowa - możesz tam zrobić kompleksowe zakupy szkła w hurtowni AGD "Chomik", są atrakcyjni cenowo. Podgląd oferty wyślą ci w katalogu na maila, obsługują też wysyłkowo. Na miejscu w Krakowie tańsza opcja to sklep AGD "Ludwik" na Andersa w Krakowie, mają spora ofertę winiarską. Albo DT w Kocmyrzowie - byłem dzisiaj i mają niezłe ceny na szkło dla winiarzy i podstawowe akcesoria typu butelki, lejki, drożdże, alkoholomierze itd. (ww sklepy są pomiędzy cenami "Chomika" a cenami sieciówek w dziale "ogród"). "Marxam" ma największy wybór na miejscu - ale i ceny nie najniższe. Liczba postów: 174 Liczba wątków: 5 Dołączył: 08 2011 Lokalizacja: (15-10-2015, 19:13) napisał(a): @rycho65 - ale kolega pisze że już znalazł po 4 płn do zerwania samemu. LechFaktycznie! I to na "kilo ze szlachetną pleśnią"...nie doczytałem ostatniego postu. Osobiście brałbym je bez wahania na muskatowe lub tokajskie. Liczba postów: 724 Liczba wątków: 6 Dołączył: 10 2014 Lokalizacja: Skawina(Rzozów) Nastrój: Melancholijny Oho to się mnie w takim razie też szykuje wybranie do Srebrnej Góry (15-10-2015, 17:26)mgrzemow napisał(a): ... Plan mam taki - zbiorę tego ok 50 kg. Przepłuczę prysznicem... Nie przepłukuj... Rozwodnisz tylko niepotrzebnie a mikroorganizmy jak były tak zostaną. Liczba postów: Liczba wątków: 12 Dołączył: 10 2012 Lokalizacja: Łódź i okolice Nastrój: Covidowy (15-10-2015, 17:26)mgrzemow napisał(a): Drożdże - kupiłem jakieś hiper super OENOFERM X-TREME F3 za dychę w dokup sobie jeszcze dużą paczkę pirosiarczynu bo to bayanusy. Dobiją Ci do 18% i jeszcze będziesz miał problemy żeby je ubić. Liczba postów: 19 Liczba wątków: 1 Dołączył: 10 2015 Będę tam za pół godziny. Czyżbym miał spotkać paru forumowiczów? ;-) Liczba postów: Liczba wątków: 38 Dołączył: 01 2015 Lokalizacja: Animal Farm Nastrój: Run, Forrest - run! ;) Powiedz lepiej, kiedy dokładnie uderzasz na tę Srebrną Górę. Może tam się lepiej spotkać - z wiaderkami i sekatorami w spracowanych winiarskich dłoniach... Liczba postów: 174 Liczba wątków: 5 Dołączył: 08 2011 Lokalizacja: (16-10-2015, 10:59)mgrzemow napisał(a): Będę tam za pół godziny. Czyżbym miał spotkać paru forumowiczów? ;-)Gdybym wiedział o twoim przybyciu tam za dnia to bym do Ciebie przybył helikopterem lub taxi! Liczba postów: 19 Liczba wątków: 1 Dołączył: 10 2015 Ładny dzień był. Chciałem go wykorzystać. Siedzę właśnie lekko wykończony przed kompem. Winogrona zebrane, przebrane, zmiażdżone, zapodane pektoenzymem i piro. Ale po kolei. Ludzie z winnicy Srebrna Góra bardzo mili aczkolwiek zabiegani, bo również korzystali z pogody aby zebrać jakieś późne winogrona. Twierdzą że dziś zebrali 3 tony. Moje 2 fermentory i wiaderko nie zrobiły na nich wrażenia... Regent już mocno miękki - dużo się nachodziłem żeby go zebrać. Wyszło go 12 litrów po przebraniu i zmiażdżeniu. To białe (jeżeli dobrze zrozumiałem to Savignon Blanc) na oko dużo mniej przejrzałe. Zebrałem go więcej - wyszło 25l. Całe zbiory z sympatyczną pogawędką z pracownikami winnicy zajęły mi 2h. Swoją drogą jakby ktoś ich szukał to pomieszczenia mają na lewo od głównej furty klasztoru za dużą bramą. Po drodze z powrotem zabrałem stopem człowieka, który odpoczywał od cywilizacji u kamedułów. Okazuje się, że można tam za darmo pomieszkać pod warunkiem stosowania się do ich planu dnia. Kilka godzin dziennie modlitwy w tym pierwsza o 3:30... Białe obierało się łatwiej, było mniej zepsutych jagód. Czerwone to mała masakra - dużo odpadów, jagody urywały się z szypułkami. W sumie robota w domu zajęła 3,5h. Do czerwonego dałem 1,2g - 1cm piro, do białego 2,5g - 2cm. Niestety nie umiem się doszukać cukromierza - jutro podjadę i kupię to zrobię pomiar. Wstępny plan mam taki, żeby zrobić mieszane z białych i czerwonych winogron. Jeżeli tak, to czy białe powinienem fermentować w moszczu? Czy białe przefiltrować i dodać skok do czerwonego? Liczba postów: 19 Liczba wątków: 1 Dołączył: 10 2015 Kwas - w białym 9, w czerwonym 3... Liczba postów: 19 Liczba wątków: 1 Dołączył: 10 2015 BLG białego 22, czerwonego 20. Drożdże zadane do czerwonego, białe się filtruje - chyba to będzie trwać do jutra. 5 razy przelałem je przez luźne sitko, 5 razy przez gęstsze, za każdym razem odrzucając warstwę "błotka". Jak już przez sito przelatywało w miarę sprawnie to dałem do worka filtracyjnego. Po pół godzinie strumyczek jest ledwo ledwo - zaraz się zatrzyma. Będę się z nim woził do rana. Liczba postów: 259 Liczba wątków: 3 Dołączył: 11 2013 Lokalizacja: Lublin, Lubelskie Nastrój: optymistyczna kobieta :] Pektopolu trzeba było użyć, pewnie teraz też by nie zaszkodziło wszystko ponownie zmieszać, odstawić na kilka godzin i dopiero wycisnąć sok. Liczba postów: 19 Liczba wątków: 1 Dołączył: 10 2015 Pektopol użyty wczoraj. Te białe takie francowate są. Najpierw przeciskałem je przez takie luźne sito kuchenne i odrzuciłem skórki i pestki. Potem Kilka razy przelewałem przez to sito i odkładało się na nim takie włókniste błotko do tego stopnia, że w ogóle zatykało sito. Po paru razach jak już przechodziło w miarę to przelewałem przez takie trochę gęstsze - znowu - na początku zatykało, potem po paru przelaniach przechodziło. Teraz idzie już drugi raz przez worek filtracyjny. Jak się zatrzymało to wlałem z powrotem do wiadra moszcz i wyczyściłem worek. Liczba postów: 891 Liczba wątków: 32 Dołączył: 08 2012 Lokalizacja: Kołobrzeg @mgrzemow Rozumiem że fotki robisz żeby było dla potomnych . Liczba postów: 19 Liczba wątków: 1 Dołączył: 10 2015 Zdjęcia słabe bo z komórki. Ale nic to. BULGA!!! Cudowne BUL BUL BUL. Kochane drożdżyki wsuwają cukier, pierdzą CO2 i sikają alkoholem. Na zdrowie chłopaki! Wprowadziłem dane do arkusza K Kwaskowskiego. BLG nastawu było ok. 21,3. Jak to odfermentuję do spodu to osiągnę ok alkoholu. Myślę o tym, żeby dodać ok 1,5kg cukru w rodzynkach (czyli ok 3kg rodzynek) i zatrzymać fermentację przy 2 BLG. Powinno wtedy wyjść wino 12% z cukrem na poziomie 20g/L. Kwas nastawu to ok 7. tak się zastanawiam, czy nie dodać jeszcze parę kg zmiażdżonych winogron z bazaru - kwaśne będą, podbiją kwasowość i dodadzą ten zapach o którym tak cały czas ględzę.
Whq4nJQ. 302 394 192 222 491 461 364 140 52
jakie drożdże do wina z winogron