WideoPowrót do listy czwartek, 12 lipca "Przeraża mnie to, że światek gastronomii jest patologią - piją, ćpają" - restauracja Czarny Motyl z Katowic"Przeraża mnie to, że światek gastronomii jest patologią - piją, ćpają" - restauracja Czarny Motyl z KatowicWideoOpisOdcinkiOpis Justyna, właścicielka małego bistro „Le Papillon Noir” marzyła o włoskiej restauracji, ale finalnie zdecydowała się na kuchnię francuską. Dziś żartuje, że chyba sama zrobiła sobie na złość. Bo nazwa bistro też była dziełem przypadku – właścicielka nie miała pomysłu, ale kiedy rozmyślała nad nią, do domu wpadła ćma. Justyna uznała to za dobry omen i tak narodziło się bistro czarny motyl, czyli po francusku „Le Papillon Noir”. Justyna zadbała o to, żeby menu również było francuskie, więc w karcie można znaleźć i ślimaki i żabie udka, których w zasadzie nikt nie zamawia, bo nawet kucharz Justyny i kelnerka przyznają, że takie specjały nie budzą w nich apetytu. Chociaż szefowa zachwala polskie winniczki… Do bistro nie przyciągają też gości bardziej „bezpieczne” dania jak klasyczne boeuf bourguignon, sałaty, czy nawet włoskie makarony. Chociaż lokal znajduje się prawie w centrum Katowic, a na tej samej ulicy są inne restauracje pełne gości, Le Papillon Noir świeci pustkami. Justyna twierdzi, że lokal to jej największa życiowa porażka. Spędza w nim całe dnie, poświęca całą swoją energię, a mimo to bistro przysparza je tylko problemów. Restauracja kosztuje ją mnóstwo stresu i przepłakanych nocy, że czasami sama przyznaje, że ma ochotę spalić restaurację i uciec jak najdalej. Justyna, właścicielka małego bistro „Le Papillon Noir” marzyła o włoskiej restauracji, ale finalnie zdecydowała się na kuchnię francuską. Dziś żartuje, że chyba sama zrobiła sobie na złość. Bo nazwa bistro też była dziełem przypadku – właścicielka nie miała pomysłu, ale kiedy rozmyślała nad nią, do domu wpadła ćma. Justyna uznała to za dobry omen i tak narodziło się bistro czarny motyl, czyli po francusku „Le Papillon Noir”. Justyna zadbała o to, żeby menu również było francuskie, więc w karcie można znaleźć i ślimaki i żabie udka, których w zasadzie nikt nie zamawia, bo nawet kucharz Justyny i kelnerka przyznają, że takie specjały nie budzą w nich apetytu. Chociaż szefowa zachwala polskie winniczki… Do bistro nie przyciągają też gości bardziej „bezpieczne” dania jak klasyczne boeuf bourguignon, sałaty, czy nawet włoskie makarony. Chociaż lokal znajduje się prawie w centrum Katowic, a na tej samej ulicy są inne restauracje pełne gości, Le Papillon Noir świeci pustkami. Justyna twierdzi, że lokal to jej największa życiowa porażka. Spędza w nim całe dnie, poświęca całą swoją energię, a mimo to bistro przysparza je tylko problemów. Restauracja kosztuje ją mnóstwo stresu i przepłakanych nocy, że czasami sama przyznaje, że ma ochotę spalić restaurację i uciec jak Odcinek 13, Sezon 24, Opole Opole to jedno z najstarszych miast w Polsce i historyczna stolica Górnego Śląska. Mieszka w nim ponad sto tysięcy obywateli i właśnie ich karmić próbują Kasia i Daniel. Ich Caverna Cafe leży może z dala od centrum, lecz za to przy bardzo ruchliwym skrzyżowaniu. Małżonkowie siedemnaście lat mieszkali w Wielkiej Brytanii i dlatego brytyjskie smaki zaproponowali swoim gościom. Niestety bez powodzenia. Mieszkańcy Opola nie docenili wyspiarskiego jedzenia i omijają lokal szerokim łukiem. A zadłużenie właścicieli rośnie z miesiąca na miesiąc. To z kolei powoduje, że między małżonkami coraz bardziej iskrzy, a czasami nawet grzmi. Jest już tak źle, że gdyby nie pomoc finansowa taty Kasi, restaurację trzeba by było zamknąć. By do tego nie dopuścić, opolscy restauratorzy postanowili sięgnąć po ostatnie koło ratunkowe i zgłosili się do Kuchennych Rewolucji. Czy Magda Gessler i to miejsce ocali przed upadkiem? Odcinek 12, Sezon 24, Wrocław Liczący ponad 600 tysięcy mieszkańców Wrocław, turystów i miłośników historii przyciąga głównie ścisłym centrum. W pewnym oddaleniu od historycznego rynku Beata realizuje swój American Dream, prowadząc lokal o takiej właśnie nazwie. Amerykańska restauracja od dziewięciu lat serwuje gościom steki, burgery i naleśniki, ale w ostatnim czasie klientów znacząco ubyło. Od pandemii obroty spadły dramatycznie, a właścicielka postanowiła ratować się przed upadkiem, zaciągając kredyt. Niestety pożyczone z banku pieniądze szybko topnieją, bo właścicielka nadal co miesiąc dokłada do interesu. Coraz bardziej zestresowanej mamie pomagają dzieci, dwudziestoletnia Paulina i osiemnastoletni Szymon. Choć w rodzinie siła, to nie przekłada się ona na sukces. Wierząc w cudowne moce Magdy Gessler, pani Beata zaprosiła do siebie „Kuchenne rewolucje”. A że znana restauratorka lubi pomagać w realizacji nie tylko amerykańskich marzeń, i tym razem zdecydowała się pomóc.
Buy LE PAPILLON NOIR (French Edition): Read Kindle Store Reviews - Amazon.com. Skip to main content.us. Delivering to Lebanon 66952 Choose location
Tym razem poznacie francuskie bistro, które generuje mnóstwo kłopotów. "Le Papillon Noir" to miejsce, które świeci pustkami, a sama właścicielka nie przepada za francuską kuchnią. Czy znajdzie się w tym miejscu coś pozytywnego, co przełamie falę niepowodzeń? Właścicielka bistro „Le Papillon Noir” - Justyna - zawsze marzyła o włoskiej restauracji. Koniec końców wybrała kuchnię francuską. Śmieje się teraz sama z siebie, że zrobiła sobie na złość tym wyborem. Nazwę bistro też wybrała dość przypadkowo – właścicielce brakowało pomysłu i gdy tak nad nazwą rozmyślała, do domu wpadła ćma. Justyna uznała to za znak i tak powstało bistro czarny motyl, czyli „Le Papillon Noir”. W bistro menu jest francuskie - w karcie znajdują się ślimaki i żabie udka, które mało kto zamawia. Nawet personel z samą właścicielką za nimi nie przepadają. Niestety bistro, które oprócz francuskich specjałów serwuje również bardziej "bezpieczne" nie przyciąga gości. Mimo świetnej lokalizacji w centrum Katowic "Le Papillon Noir" świeci pustkami. Justyna mówi otwarcie, że restauracja jest jej życiową porażką. Bistro kosztuje właścicielkę mnóstwo stresu do tego stopnia, że przychodzi jej ochota na zniszczenie lokalu i ucieczkę. Zapraszamy przed telewizory już dziś o w TVN.
Fabrice Papillon is the author of Regarder le noir (4.17 avg rating, 48 ratings, 15 reviews), Le Dernier Hyver (3.88 avg rating, 40 ratings, 9 reviews),
Kuchenne Rewolucje "Pani Magdo, dlaczego powycinaliście momenty, w których brudne niby gary porównuje Pani do mojego odbytu, czy pochwy?" Odcinek programu Kuchenne Rewolucje mógł zszokować widzów. To chyba najmocniejszy epizod show Magdy Gessler w jego historii. Po pierwsze ze względu na mocne słowa, jakie padły pod adresem słynnej restauratorki, a po drugie dlatego, że finałowa kolacja w ogóle się nie odbyła. Wszystko za sprawą właścicielki lokalu o nazwie Le Papillon Noir. W odcinku Kuchennych Rewolucji z 19 października Justyna Wysk zwyzywała Magdę Gessler i dosłownie wyrzuciła ją za drzwi! Kobieta została ukazana jako osoba, która w ogóle nie chciała współpracować. W pewnym momencie powiedziała nawet wprost, że zgodziła się na rewolucję wyłącznie dla promocji. W ogóle nie chciała uczestniczyć w procesie przemiany lokalu. Zamiast tego wpadała doń raz po raz, za każdym razem na nowo wystylizowana w miniówki i szpilki, z pełnym makijażem. Justyna Wysk postanowiła bronić swojego dobrego imienia po emisji Kuchennych Rewolucji w Le Papillon Noir. Kobieta twierdzi, że producenci show nie pokazali wszystkiego, a ją zaprezentowali w jak najgorszym świetle, przy czym samą Magdę Gessler wyraźnie wybielili. "Pani Magdo, dlaczego powycinaliście momenty, w których brudne niby garyporównuje Pani do mojego odbytu, czy pochwy…?Albo ten, w którym Pani stwierdza,że może na ulicy coś zarobię, skoro w swojej restauracji nie potrafię?Dobrze, że chociaż my dwie wiemy jak było?" - napisała właścicielka Le Papillon Noir na profilu Kuchennych Rewolucji na Facebooku. Kobieta udzieliła także wypowiedzi jednemu z serwisów plotkarskich. "Przepraszam, ale nie chcę brać dłużej udziału w tym cyrku. Nie jestem jakąś cholerną celebrytką. Chcę zapomnieć o tej farsie. Ja mam swoje normalne życie i chcę tym, może nie wyglądam, ale jestem poważną osobąi chcę teraz po tym najgorszym roku w moim życiu, w końcu spokoju" - stwierdziła Justyna Wysk w rozmowie z Autor: East News Magda Gessler
Dotarliśmy do bohaterki pamiętnych „Kuchennych rewolucji”. Jak wspomina wizytę Gessler? Data utworzenia: 29 października 2017, 9:43. Internauci jednogłośnie uznali, że odcinek programu „Kuchenne rewolucje”, nagrywany w katowickiej restauracji „La Papillon Noir”, przejdzie do historii. Justyna Wysk, właścicielka knajpy, wyprosiła Magdę Gessler i groziła, że jej „przy…”. Fakt24 dotarł do Karoliny Dąbrowskiej, kelnerki, która pracowała w „La Papillon Noir”. Jak ona wspomina udział w „Kuchennych rewolucjach”? „Kuchenne rewolucje” Foto: TVN Choć katowicka restauracja „La Papillon Noir” przestała już istnieć, widzowie z pewnością jeszcze długo będą o niej pamiętali. Wszystko za sprawą właścicielki, Justyny Wysk, która wykazała się ogromnym temperamentem i za nic miała uwagi Magdy Gessler. Między paniami iskrzyło od samego początku. Doszło nawet do tego, że Justyna Wysk odgrażała się, że „przyp…li” znanej restauratorce. Na szczęście między paniami nie doszło do rękoczynów. Mimo wszystko rewolucja zakończyła się fiaskiem, a Magda Gessler została wyproszona z „La Papillon Noir”. Fakt24 skontaktował się z Karoliną Dąbrowską, która pracowała w restauracji jako kelnerka. Dziewczyna o dziwo bardzo dobrze wspomina wizytę ekipy programu „Kuchenne rewolucje”. Mimo wszystko nie zmieniła jednak swojego nastawienia do tego typu programów. – Wizytę pani Magdy wspominam z uśmiechem, ponieważ prawie cała ekipa, która przy tym pracowała, to bardzo fajni ludzie. A że niektórzy z nich wybrali taki, a nie inny zawód, to nie mnie jest oceniać. Byłam ciekawa, jak to wygląda z drugiej strony. Nie pomyliłam się myśląc, że nie warto oglądać takich programów, gdyż manipulują one sytuacją i nami na korzyść show – mówi nam Karolina Dąbrowska. Dziewczyna, po zamknięciu restauracji „La Papillon Noir”, bez problemu znalazła nową pracę. – Wróciłam do poprzedniej wrocławskiej firmy, w której pracowałam jako baristka – opowiada nam bohaterka słynnych "Kuchennych rewolucji". Dziewczyna zapewniła nas również, że utrzymuje kontakt telefoniczny ze wszystkimi pracownikami „La Papillon Noir”. Karolina Dąbrowska odniosła się także do fali hejtu, jaka spłynęła na jej byłą już szefową. – Byłam przerażona zachowaniem ludzi i ich nienawiścią, którą wylali w internecie na moją byłą szefową. Przez parę dni po emisji programu miałam wrażenie, że żyję w średniowieczu. Gdyby ludziom dać przyzwolenie, Justynę spaliliby na stosie, a filmiki z tego wydarzenia miałyby miliony „lajków” – stwierdza Dąbrowska. – Wyłączcie na chwilę te pudełka, które sugerują wam, kogo kochać a kogo nienawidzić i stańcie przed lustrem pytając siebie, jakbyście się zachowali w jej sytuacji, choć niestety nie znacie drugiej połowy, której telewizja nie pokazała. Najprościej jest kogoś ocenić, bo żeby kogoś zrozumieć trzeba wysilić umysł – dodała dziewczyna. Karolina Dąbrowska nie chciała nam niestety zdradzić, czego nie pokazano na antenie TVN. Zobacz także Oglądaliście ten odcinek programu „Kuchenne rewolucje”? Jak wasze wrażenia? Chciała "przyp..." Magdzie Gessler. Gwiazda TVN odpowiada Ten odcinek przejdzie do historii "Kuchennych rewolucji". Co stało się z pracownikami "La Papillon Noir"? /8 „Kuchenne rewolucje” TVN Szefowa restauracji wyrzuciła Magdę Gessler /8 „Kuchenne rewolucje” / BRAK Restauratorka była bezradna /8 „Kuchenne rewolucje” / BRAK Serwis Fakt24 dotarł do kelnerki, która pracowała w katowickiej restauracji /8 „Kuchenne rewolucje” / BRAK Justyna Wysk podpadła Magdzie Gessler /8 „Kuchenne rewolucje” / BRAK Magda Gessler usłyszała wiele niecenzuralnych słów /8 „Kuchenne rewolucje” / BRAK Katowicka restauracja już nie istnieje /8 „Kuchenne rewolucje” / BRAK Justyna Wysk zajęła się teraz sprzedażą ubrań /8 „Kuchenne rewolucje” / BRAK Oglądaliście ten odcinek „Kuchennych rewolucji”? Masz ciekawy temat? Napisz do nas list! Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie historie znajdziecie tutaj. Napisz list do redakcji: List do redakcji Podziel się tym artykułem:L'un était noir, l'autre blanc. Ils se posèrent sur une branche et, étonné et ravi, je les vis s'unir. Je regardais leurs ailes qui s'ouvraient et se refermaient à l'unisson. Quelques minutes plus tard, ils avaient repris leur danse aérienne. Soudain, le papillon noir se dirigea vers moi et se posa juste entre mes deux sourcils. Nazwa lokalu brzmiała elegancko. Mniej eleganckie okazały za to maniery jego właścicielki Justyny. Ale i Gessler nie popisała się w tym odcinku taktem, gdy wytykała Justynie, że ma grube nogi. Nie boisz się zakładać takich jeansów, a boisz się przyznać, że miałaś brudne garnki? - pytała. Ostatecznie właścicielka Le Papillon Noir wyrzuciła gwiazdę TVN-u ze swojego lokalu ośmieszając się przed całą Gessler pokazuje jaki syf panuje w polskich restauracjach. Az czasem strach jesc poza temu programowi Zaczęłam więcej gotować w domu Jak widzę jaki syf jest w co drugiej restauracji to mi się odechciewajeszcze była restauracja w tarnowskich górach z "ania z zielonego wzgorza"Oglądam i czasami korzystam z przepisów. Magda Gessler nie musi się już promować, jak to niektórzy uważają. Tępi brud w restauracjach, promuje produkty dobrej jakości , ujawnia niekompetencje tzw. restauratorów. I za to ją szanuję. A kto widzi wyłącznie jej zachowanie, stroje itp. to niech przełączy kanał na inny. To nie jest lektura długi wąż albo bistro obora??? To były hicioryNajnowsze komentarze (45)Ja przestałam oglądać jak zobaczyłam program nagrany w knajpie w naszej miejscowości. Na kolacje całkiem przypadkiem przyszli lokalni działa że polityczni i urzędnicy z Ratusza, ich partnerzy i rodziny. Pewnie całkiem przypadkiem. A opowiesc o parze właścicieli ubarwiono do przesady. To ściema na Maxa."Blue Monn" to był prawdziwy hitTVN zamęczy mnie tą Gessler ile możnaOglądam i czasami korzystam z przepisów. Magda Gessler nie musi się już promować, jak to niektórzy uważają. Tępi brud w restauracjach, promuje produkty dobrej jakości , ujawnia niekompetencje tzw. restauratorów. I za to ją szanuję. A kto widzi wyłącznie jej zachowanie, stroje itp. to niech przełączy kanał na inny. To nie jest lektura jak gęstniały jej włosy prze z 1o Lat....no szok im starsze tym gęstsze chi chiodwala chalture ta ogladam kuchenne!!Jak kupa wygladaja te kotleciki z pieczrka na tym wygladem odstawilabym talerz i wyszla!!wiadomo ze szparagi i wysokiej klasy produkty to i trzeba duzego wysilku ale w malych miescinach malo kogo stac na taki wydatek prosze pani kolorowa papuga miala dzis dobry humor i pochwalila rewolucje?:))w kabarecie dobra by byla bo smieszna jak cie krece:)karykatura ja z obrazow LotrekaMagda ma rację w wszystkich aspektach. Chce po prostu aby ludzie się nie truli starym żarciem podawanym przez nieuczciwych właścicieli o babie z West End !!!MAgda ostatnio byla pijana , pila z tym mafiozo .Nie moglam na nia patrzec .zdjecie Gesslerki przy knajpie MAGISTRAT bezcenne 🤣🎊🎊🎊Bardzo sztuczny wczorajszy odcinek .Jak by był kręcony na podstawie scenariusza . Poniekąd mi żal Madzi bo musi odwiedzać śmierdzące,przydrożne budy lat do tyłu nawet by się ta buda nie zakwalifikowała do nakręcenia odcinka a teraz TVN bierze co się kto chce może oddane do publicznego użycia wizerunki wykorzystywać do czego mu się podoba. Prywatnie może podniecać sobie nimi du..., a publicznie równie dobrze wyrzucać na śmietnik jak umieszczać na plakatach reklamujących obojętne co ( lub kogo) xApqo. 470 346 488 329 398 450 391 188 175